Według filozofów neoplatońskich dusza przemieszcza się pomiędzy Ziemią i sferą bogów poprzez dwa portale, tudzież bramy: Raka i Koziorożca. Bramy te ulokowane są na ekliptyce i powiązane są z momentem przesilenia letniego i zimowego. Porfiriusz w „Jaskini Nimf” powołuje się na Numeniusza, który opisuje owe portale jako dwa ekstrema na sklepieniu niebieskim – Rak na północy, znajdujący się najbliżej ziemi i władany przez Księżyc, a na południu Koziorożec, związany z przesileniem zimowym, oddalony od nas najbardziej i władany przez Saturna. Według Porfiriusza teologowie utrzymywali, że dusze zstępują na ziemię poprzez bramę Raka, a opuszczają ją poprzez bramę Koziorożca. Brama ta zwana też jest „Bramą Nieśmiertelnych” ze względu na nieśmiertelną naturę duszy i fakt, że przechodząc przez tą bramę kieruje się ona do sfery bogów. Numeniusz zaznacza jednak, że ścieżka po przejściu przez bramę rozdwaja się, i choć jedna z nich prowadzi duszę do zjednoczenia z jej źródłem, druga przyciąga dusze, które zbyt pełne są pasji i pożądają przyjemności ziemskich. Dusze te ostatecznie inkarnują ponownie, czasem jako ludzie, innym razem jako zwierzęta, lecz na drodze czyhają na nie demony gotowe duszę unicestwić. Przypomina to nieco „Mit o Er” z „Republiki” Platona, który opisuje dwie ścieżki dla dusz kończących swój pobyt na ziemi – jedna wiodąca dusze do komunii z bogami i nieśmiertelnymi, druga prowadząca na wiekuiste męki. Z obu miejsc istnieje jednak droga powrotna wiodąca do ponownej inkarnacji i każda dusza ma ponowna szansę aby wybrać swój los na ziemi. Porfiriusz pisze również, że koncept ten był znajomy także Egipcjanom i Rzymianom. Pierwsi zaczynali rok kalendarzowy podczas letniego przesilenia, dla upamiętnienia powstania świata. Rzymianie natomiast podczas przesilenia zimowego obchodzili Saturnalia, podczas których niewolnicy traktowani byli na równi z pozostałymi obywatelami Rzymu na znak, że wszyscy zostaną po śmierci uwolnieni z piętn Saturna i powrócą do źródła życia. Według Porfiriusza styczeń – miesiąc, w którym Słońce znajduje się w Koziorożcu – zwany był przez Rzymian Januanus od janua – bramy.
Co ciekawe, Księżyc i Saturn odgrywają ważną rolę w kosmologii gnostyckiej i hermetycznej przy wędrówce duszy. Księżyc, jako najbliższy ziemi, jest ostatnią stacją na drodze duszy ku Ziemi, podczas której obleka się ona w kolejne powłoki przechodząc przez planetarne sfery. Saturn natomiast jest ostatnią przeszkodą na drodze duszy do jej źródła. Według gnostyków Kronos (Saturn) jest zrodzoną w chaosie siłą, którą dusza musi pokonać jako ostatnią w jej drodze w zaświatach. Z jednej strony według klasycznej mitologii jest on spętany łańcuchami w Tartarze, z drugiej zaś cała Ziemia jest więzieniem, w którym jesteśmy zniewoleni i spętani przez Saturna, który określany jest jako demiurg oraz władca tego świata. Wiąże się to w interesujący sposób z kosmologią chrześcijańską, w której szatan – władca piekieł – opisywany jest także jako pan tego świata, z którego niewoli musimy się uwolnić by osiągnąć zbawienie. Sama ikonografia diabła nawiązuje też do symboliki zodiakalnego Kozła. Co więcej, szatan jest upadłym aniołem, podobnie do planetarnych władców w gnostycznej kosmologii i podobnie do samego Kronosa – upadłego tytana, który niegdyś stał na czele bogów.
W „Boskiej komedii” wędrówka Dantego wzorowana jest na wędrówce duszy w zaświatach poprzez kolejne kręgi planetarne. Aby wydostać się z ostatniego kręgu (Saturn) piekła musi się on zmierzyć z szatanem, który niczym Saturn pożerający swe dzieci zjada największych grzeszników w piekle. Ironiczne jest to, że poprzez szatana wiedzie droga Dantego ku niebu (co zresztą jest w zgodzie z wieloma współczesnymi teoriami teologicznymi, które twierdzą, że szatan jest niezbędnym elementem w boskim planie zbawienia).
Na zakończenie jeszcze jedna ciekawostka – we współczesnym nurcie okultystycznym, który nawiązuje (w duchu, jeśli nie w literze) do tradycji hermetycznej karcie tarota „Diabeł” przypisana jest litera ע, która wymawia się יִןע, co oznacza „oko”. Według „Sefer Jecira” literze tej przypisany jest znak Koziorożca. O ile powiązanie Koziorożca z literą ע ma źródło w tradycji kabalistycznej, przypisanie Diabła w tarocie do Koziorożca jest – uwaga – zupełnie przypadkowe. Co nie zmienia faktu, że symbolika karty, znaku i litery są w zgodzie z przedstawioną powyżej tradycją neoplatonistyczno – gnostycką. Według jednego z większych autorytetów w dziedzinie tarota hermetycznego Paula Case’a, karta ta przedstawia to, co widzialne i pozorne i zniewolenie spowodowane naszym przywiązaniem to tego, co postrzegamy jako prawdziwe. Karta ta symbolizuje pierwszy z siedmiu kroków w rozwoju duchowym, który polega na wyzwoleniu się z więzów i umiejętności dostrzeżenia rzeczywistości taką, jaką jest ona naprawdę.
Źródła:
- Christian H. Bull, Liv Lied, John D. Turner: “Mystery and Secrecy in the Nag Hammadi Collection and Other Ancient Literature”
- Paul Foster Case: “The Tarot”
- Guthrie: "Numenius. The Father of Neo-Platonism"
- Macrobius: "Commentary on the Dream of Scipio"
- Porphyry: “On the Cave of the Nymphs in the Thirteenth Book of the Odyssey”
Najnowsze komentarze